Walka płci na wesoło (To Face)
Spektakl Marka Kościółka* To Face balansuje na pograniczu powagi i śmiechu. Bardziej bawi niż eksploruje, ale w znany, uroczy i bezpretensjonalny sposób.
Na przeciwnych biegunach sceny ustawione zostały czarne podesty. Każdy z nich stanowi osobną przestrzeń – jedna przynależy do kobiety, druga do mężczyzny. Spektakl rozpoczyna się krótkim preludium na gitarach, stanowiącym wstęp do wzajemnych podchodów. Partnerzy dochodzą kolejno do połowy sceny, wybijając rytm paso doble obcasami.
Z tym, że sam efekt jest komiczny, jak się wydaje, z założenia – mężczyznę gra kobieta w za dużych butach i garniturze, kobietę nienaturalnie naśladuje chłopiec w obcisłej jak trykot sukience. Od początku jasne jest, że garderoba musi wrócić do prawowitych właścicieli zgodnie z kulturowo przyjętym podziałem na płeć. Zamiana się odbywa, a wkrótce po niej kolejne równie mocno wpisane w świadomość społeczną rytuały, które można zamknąć pod pojemnymi hasłami: zaloty, oświadczyny, walka płci, walka o dominację, demonstracja siły, kobiecość, męskość, władza, oszustwo.
Dalszymi sekwencjami rządzi rytm przybliżania się i oddalania. Wojowniczy charakter tańca łagodzą splapstickowe gagi.
Obrazek: dziewczyna dostrzega w szparze zsuniętych podestów „coś ładnego”. Para rozpoczyna poszukiwania. Skarbem okazuje się być czerwony nos klauna, który w tej konkretnej sytuacji scenicznej kojarzy się jednoznacznie z pudełeczkiem. Voilà – z czerwonej piłeczki wyskakuje pierścionek prosto na palec dziewczyny. Sytuacja jest tak znana, że nawet nie potrzeba żadnej kulturowej intuicji. Mimo to, czerpie się ogromną satysfakcję z przewidzenia finału poszukiwań.
I drugi obrazek: chłopiec chce zaimponować dziewczynie, skręcając jej pieska z czerwonego balonika. Podczas nadmuchiwania pęka. Dziewczyna wyjmuje z obcasa zapasowy. Chłopiec nadmuchuje balonik i wręcza dziewczynie czerwonego pudelka. Nie trzeba chyba dodawać, że nadmuchiwanie podłużnego, czerwonego balonika w sytuacji zalotów, jest dwuznaczne, ale w gruncie rzeczy – scenka urocza.
Zdecydowanie przekonują aktorzy, zwłaszcza Lena Witkowska, która świetnie wypada zarówno w epizodach o komediowym charakterze, m.in. jako pijany poseł (zaburzona mowa zostaje naśladowana przez włożenie czerwonej piłeczki do ust), relacjonujący swoje przygody, jak i w lirycznej piosence. Może imponować również zastosowana ilość środków – od gry tańca i śpiewu na walce wręcz kończąc.
*Marek Kościółek został uhonorowany Gdańskim Stypendium Teatralnym dla najlepszego reżysera Festiwalu w wysokości 8000 zł.
Cecylia Pierzchała, Teatralia Trójmiasto
Magazyn Internetowy "Teatralia", numer 149/2015
XVII Ogólnopolski Festiwal Sztuk AutorskichWindowisko 23-24 października 2015, Gdańsk
Teatr Krzyk/Maszewo
To Face
reżyseria: Marek Kociółek
scenariusz: ZESPÓŁ
obsada: Lena Witkowska, Mateusz Zadala
premiera: 2 czerwca 2015
Cecylia Pierzchała – absolwentka teatrologii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie (2011). Odbijała się i odbija od różnych instytucji (m.in. Teatru Nowego w Krakowie, Fundacji Theatrum Gedanense, Ośrodka Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora w Krakowie, portalu internetowego Książę i Żebrak), pisząc, redagując, adiustując, składając lub wykonując inne powierzone jej zadania. Obecnie o(d)bija się w Bydgoszczy.
Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.