
Wyobrażam sobie dowcip, który zaczyna się od słów: w Małopolskim Ogrodzie Sztuki spotyka się Bóg, policjant, polityk i prostytutka… Tyle tylko, że to nie żart,…
Wyobrażam sobie dowcip, który zaczyna się od słów: w Małopolskim Ogrodzie Sztuki spotyka się Bóg, policjant, polityk i prostytutka… Tyle tylko, że to nie żart,…