
Przezacne siostry Brewster nie słyszały najwidoczniej, że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. I że tyczy się to także (a może przede wszystkim) przesady w uszczęśliwianiu…

Był sobie spektakl, który niczego ode mnie nie chciał. Nie runął na widzów jak budząca przerażenie plaga, nie zatrwożył długą postdramatyczną ciszą ani nie wyzwolił z najgłębszych…