ŚWIĘTA Z TEATREM BINOMINIS
Szanowni Państwo !
Serdecznie wszystkich zapraszamy już 16 grudnia na 1 URODZINY TEATRU BINOMINIS, które będziemy obchodzili w Domu Zdrojowym w Szczawnie Zdroju, przy okazji będziemy obchodzili 6 miesięcy kiedy działamy w Uzdrowisku Szczano-Jedlina S.A. za co należą się wielkie podziękowania dla Uzdrowiska za to, że wspierają młodych ludzi w realizacji i upowszechnianiu sztuki teatralnej.
16 grudnia :
O godzinie 15:00 zaprezentujemy Państwu spektakl „Sorry, Aktorzy!” Michała Machowskiego, który jest pierwszym spektaklem jaki wyszedł na deski teatru.
O godzinie 16:30 zaprosimy Państwa do panelu dyskusyjnego „Czego Widz Oczekuje od Teatru ?”
O godzinie 17:00 zaprosimy do wspólnej improwizacji
O godzinie 19:00 zaprosimy Państwa na spektakl „Improwizacja” Michała Machowskiego, który przedstawia obraz teatrów publicznych w Polsce za kilka lat.
O godzinie 20:30 odbędzie się uroczysty bankiet z okazji 1 urodzin Teatru Binominis.
Już 21 grudnia zaprezentujemy Państwu „Spektakl świąteczny”, będzie to 5 premiera Teatru Binominis – o czym jest spektakl jednak zdradzić nie możemy gdyż będzie to prezent pod choinkę.
25 grudnia o godzinie 14:00 zaprosimy Państwa do wspólnego kolędowania i opowieści świątecznych
26 grudnia o godzinie 14:00 zaprosimy Państwa na święta z poezją i muzyką
26 grudnia o godzinie 18:30 zaprosimy Państwa na ostatni pokaz spektaklu „spektakl świąteczny”
28 grudnia odbędą się 2 premiery o godzinie 18:30, premiera spektaklu „Spożywczak”. O godzinie 20:30 premiera spektaklu „Przeleć Wałbrzych”.
Pomódlmy się w noc betlejemską,
W Noc Szczęśliwego Rozwiązania
By wszystko nam się rozplątało,
Węzły, konflikty, powikłania.
Oby się wszystkie trudne sprawy
Porozkręcały jak supełki
Własne ambicje i urazy
Zaczęły śmieszyć jak kukiełki
I oby w nas złośliwe jędze
Pozamieniały jak owieczki
A w oczach mądre łzy stanęły
Jak na choince barwnej świeczki
By anioł podarł każdy dramat
Aż do rozdziału ostatniego
Kładąc na serce pogmatwane
Jak na osiołka-kompres śniegu
Aby się wszystko uprościło,
Było zwyczajne, proste sobie,
By szpak pstrokaty, zagrypiony
Fikał koziołki nam na grobie.
Aby wątpiący się rozpłakał
Na cud czekając w swej kolejce,
A Matka Boska cichych, ufnych,
Jak ciepły pled wzięła na ręce.
Ks. Jan Twardowski
Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.