
Kwintesencja teatralnej harmonii (Aria)
Po świetnie przyjętej Boskiej Komedii na poprzedniej edycji festiwalu Materia Prima tym razem artyści z No Gravity Dance Company przygotowali we współpracy z Accademia Filarmonica Romana i Teatro Olimpico spektakl Aria, będący hołdem dla barokowej myśli o sztuce, muzyce, teatrze..
Jak twierdzi reżyser widowiska Emiliano Pellisari, barok jest okresem, w którym sztuka uzyskała swój najpełniejszy wyraz i właśnie w tej estetyce odnajduje się najlepiej. Trudno nie zgodzić się ze słowami autora przedstawienia, gdyż Aria jest dopracowana w najdrobniejszym szczególe. Widać, że włożono w nią nie tylko ogrom pracy, ale i serca. Cały pomysł scenograficzny opiera się na kontraście czarnego tła i aktorów w bieli. Spektakl rozpoczyna się koncertem, który po chwili staje się uzupełnieniem dla śpiewaczki znajdującej się nie dość że w powietrzu, to do góry nogami. Ubrana w krynolinę monstrualnych rozmiarów, zbudowaną z oplecionych w białe płótno tancerzy, artystka daje popis wokalny na miarę operowego koncertu.
Kolejne sceny to swego rodzaju scenki rodzajowe będące wariacją na temat barokowych motywów, dziedzin nauki czy kultury. Musimy pamiętać o tym, że była to epoka, w której twórcze wykorzystanie renesansowego humanizmu współgrało z głęboką duchowością. Stąd mariaż precyzyjnych, finezyjnych dzieł sztuki, zmysłowości, cielesności, erotyki z pochwałą potęgi umysłu jako daru od Istoty Wyższej. Dlatego też w Arii znajdziemy przezabawną scenę z motylem, podróżnika przemierzającego nieznane wody, figurę pajaca czy dworzanina, by po chwili przenieść się w zupełnie inne rejestry jak np. wspaniałe wykonanie Lacrimosy. Z jednej strony Newton, Galileusz, wynalezienie mikroskopu czy rachunku prawdopodobieństwa, z drugiej zaś Jan Sebastian Bach, Pedro Calderon de la Barca, Diego Velazquez czy Caravaggio. Orbita barokowych indywidualności wydaje się być niezmierzona. I można z pełnym przekonaniem powiedzieć, ze trudna sztuka przedstawienia jej na scenie udała się twórcom spektaklu w całej rozciągłości.
Kolejne charakterystyczne dla baroku tematy uzupełniane są sekwencjami figur tworzonych przez tancerzy. W zależności od podjętego w spektaklu wątku ruchy aktorów zdają się obrazować myśl, koncept, który wiąże się z danym wątkiem przedstawienia. Będąc żywym akompaniamentem aktorzy z gracją i elegancją ruchów towarzyszą dźwiękom takich geniuszy jak Antonio Vivaldi, Claudio Monteverdi czy Jan Sebastian Bach.
Pellisari korzystając z barokowego pojęcia konceptu, stworzył widowisko harmonijne, wysublimowane estetycznie, a przy tym wielce efektowne. Typ teatru, który prezentuje No Gravity Dance Company idealnie wpisuję się w charakterystyczną dla przedstawianej na scenie epoki ideę syntezy sztuk i wirtuozerię w jej realizacji. Tajemniczość używanych w przedstawieniu maszyn i sztuczek, dających tak niebywały efekt dodatkowo podnosi rangę tego widowiska. Il teatro delle meraviglie powraca w pełnej krasie. Pozostaje jedynie liczyć na więcej.
Piotr Gaszczyński, Teatralia Kraków Internetowy Magazyn Teatralny „Teatralia”, numer 194/2017
4. Międzynarodowy Festiwal Teatru Formy Materia Prima, Kraków 18-25 lutego 2017
NoGravity Dance Company oraz Accademia Filarmonica Romana i Teatro Olimpico
Aria
kreacja: Emiliano Pellisari
choreografia: Emiliano Pellisari & Mariana Porceddu
wybór muzyki: Mariana Porceddu
projekt kostiumów: Daniela Piazza (White Design Studio)
koncepcja stylu: Nora Buijdoso (MMa Budapest)
reżyseria światła: Emiliano Pellisari & Vincenzo Turi
scenografia i maszyneria: Emiliano Pellisari
obsada: Mariana Porceddu, Antonella Perazzo, Eva Campanaro, Nailong Song, Francesco Saverio Cifaldi, Giuseppe Liuzzo
muzyka na żywo: Barocca Ensemble Dyrygent: Lorenzo Tozzi; Susanne Bungaard (sopran) Angelo Bonazzoli (sopran), Prisca Amori (skrzypce), Corrado Stocchi (skrzypce), Matteo Scarpelli (wiolonczela),Carolina Pace (flet i obój), Stefano Maiorana (teorba i gitara), Lorenzo Tozzi (klawesyn)
premiera: 6 października 2017 w Teatro Olimpico w Rzymie
fot. mat. teatru
Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.