
Indywidualizm jako choroba psychiczna
Pacjent EGBDF w reżyserii Jarosława Kiliana, znanego widowni Teatru im. Juliusza Słowackiego z udanej realizacji Czarnoksiężnika z krainy Oz udowadnia, że spory o granice gatunków są co najmniej zabawne. Kilian nie boi się eksperymentów ze spektaklem jako koncertem i na odwrót. Muzycy są tu kimś więcej niż „operatorami” instrumentów muzycznych, ukrytymi przed wzrokiem widza. Aktorzy natomiast nie mogą swobodnie „gwiazdorzyć”, tym razem muszą podporządkować swoją grę muzyce, co z jednej strony jest ograniczeniem, ale z drugiej wyzwaniem i rodzajem twórczej przygody.
Akcja toczy się w rosyjskim szpitalu psychiatrycznym, gdzie – cytując za opisem spektaklu – „obok autentycznie chorych przetrzymuje się dysydentów, ukaranych w ten sposób za opór stawiany władzy”. Jednak sam spektakl zdaje się naprowadzać na trochę inną interpretację. Kolejne sceny ukazują, jak umowną i przydatną do sprawowania władzy kategorią jest choroba psychiczna. Chory to ten niewygodny dla rządzących, ten który kładzie cień na jaśniejącej utopii systemu. Nie bez powodu w jednej sali szpitalnej (czy trafniej – celi) umieszczono mężczyzn o tym samym imieniu i nazwisku, co w finale doprowadzi do sytuacji trochę komicznej, ale bardziej jeszcze gorzkiej, gdy odnieść ją do pokrętnego sposobu funkcjonowania państwa. Szczególnie funkcjonuje także orkiestra.
W spektaklach, w których pojawia się muzyka na żywo, z reguły orkiestra jest ukryta, a nawet jeśli widz ma możliwość obserwowania poszczególnych jej członków podczas gry, to nie ma ona wpływu na konstrukcję dramaturgiczną całości. Tu – przeciwnie. Od pierwszych sekwencji pojawia się jako na wpół realny, a na wpół imaginacyjny twór i trudno rozstrzygnąć, czy rzeczywiście istnieje i gra gdzieś w drugim planie scenicznego świata, czy może tylko w niezbadanych zakamarkach głowy Aleksandra Iwanowa (Tomasz Wysocki), obłąkanego przez muzykę.
Orkiestra urasta do metafory jedynej słusznej formy organizacji społeczeństwa. I kiedy nieposłuszny, mały Sasza musi wielokrotnie przepisywać twierdzenia matematyczne, jego ojciec – więzień polityczny Aleksander Iwanow (Błażej Wójcik), według nauczycielki chłopca w tym samym czasie przepisuje milion razy: „jestem członkiem orkiestry i mam grać jak wszyscy”.
O tym, że system rozkłada się od środka, świadczą przede wszystkim przedstawiciele szeroko pojętej władzy: doktor, nauczycielka, pułkownik.
Ten pierwszy nie ma pojęcia o medycynie, ale zgadza się z niemal świętym przykazaniem, że wszelkie przejawy krytycznej postawy wobec systemu muszą zostać zduszone w zarodku. Nauczycielka (w tej roli przekonująca Lidia Bogaczówna) wychwalając przed małym Saszą konstytucję Rosji jako najbardziej liberalną na świecie, szybko wpada w konsternację pod naciskiem pytań chłopca o powody uwięzienia jego ojca. Z kolei pułkownik mógłby być raczej dyrygentem jakieś słynnej orkiestry niż surowym wojskowym. Ten dziwny świat stanął na głowie, nie na krótki okres karnawału, ale już na trwałe. Aż do swego upadku.
Spektakl stanowi ciekawą propozycję dla widzów oczekujących od teatru połączenia zarówno niebanalnego dramatu (Tom Stoppard ze swoją sztuką nadaje się idealnie), precyzji warsztatu aktorskiego, poczucia humoru, ale i poruszania uniwersalnych tematów takich jak wolność.
Minimalistyczna scenografia, na którą składają się zaledwie dwa szpitalne łóżka, zostaje dopełniona przez potężne zaplecze muzyczne tak, aby widzowie mogli do woli obserwować każdy interesujący ich instrument. Ponadto pojawiają się także wizualizacje, choć te akurat zbyt wiele nie wnoszą do spektaklu.
Agnieszka Dziedzic, Teatralia Kraków
Internetowy Magazyn „Teatralia”, numer 54/2013
Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie
Tom Stoppard
Pacjent EGBDEF
reżyseria: Jarosław Kilian
muzyka: André Previn
kierownictwo muzyczne: Tomasz Chmiel
scenografia: Julia Skrzynecka
projekcje: VISUALSUPPORT STUDIO s.c.
asystent reżysera: Błażej Wójcik
inspicjent : Anna Wójcicka
obsada:
Aleksander: Błażej Wójcik
Iwanow : Tomasz Wysocki
Doktor: Krzysztof Jędrysek
Nauczycielka: Lidia Bogaczówna
Pułkownik: Wojciech Skibiński
Sasza: Adam Gilarski/ Jan Piwowarczyk
orkiestra:
Renata Guzik – flet
Marcin Starowicz – obój
Andrzej Ruciński/Barbara Borowicz – klarnet
Jakub Sztencel/Michał Poniżnik – klarnet
Michał Pelc/Dominik Tekielak – fagot
Bartłomiej Rusek – waltornia
Adrian Szlęk – waltornia
Wojciech Szela – trąbka
Konrad Pisera – trąbka
Dastin Łożyński/Jakub Curzydło – puzon
Krystian Klimczyk – puzon
Szymon Madej/Wojciech Zdebski – perkusja
Michał Pamuła – perkusja
Karolina Zielińska – kotły
Honorata Górnisiewicz – harfa
Katarzyna Jawor/Nikola Gajownik – skrzypce
Teresa Grynia/Natalia Stęposz – skrzypce
Weronika Biela/Kinga Wszołek – skrzypce
Elżbieta Pogoda – skrzypce
Izabela Pelc/Magdalena Chmielowiec – altówka
Natalia Miszczyk – altówka
Joanna Gutowska/Magdalena Cymer – wiolonczela
Dominik Frankiewicz/Adam Woźniak – wiolonczela
Szymon Wirtel – wiolonczela
Ewa Wojsław-Bober – wiolonczela
Paweł Wszołek/Mateusz Kluza – kontrabas
premiera: 21 września 2012
fot. mat. teatru
Agnieszka Dziedzic – rocznik 1987, studentka dramatologii UJ, od 2008 roku związana Internetowym Magazynem Teatralnym „Teatralia”, gdzie publikowała swoje teksty i pełniła funkcję redaktora oddziału Kraków. Interesują ją „błędy” w sztuce – teatr, który nie chce być modny, architektura, która potrafi odstraszyć, literatura, która bredzi, choć czyni to z urokiem. A ostatnio także teatr lalek.