
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce… (Bajki robotów)
Sceną Teatru Miniatura zawładnęły roboty. Najnowszy spektakl, oparty na opowiadaniach ze zbiorów Bajki robotów i Cyberiada Stanisława Lema, roztacza przed widzami futurystyczne wizje świata, do którego ci bez trudu dają się wciągnąć.
Bajki robotów wydano po raz pierwszy w 1964 roku. Głównymi bohaterami tych baśni fantastyczno-naukowych są dwa roboty – Trurl i Klapaucjusz. Również w spektaklu Romualda Wiczy-Pokojskiego zmechanizowani przyjaciele odgrywają pierwszoplanową rolę. Opowiadają między innymi historie o trzech elektrycerzach, o poecie Elektrybałcie i o maszynie, która robi wszystko na literę „n”.
Nad sceną umieszczono wielki, pozłacany statek kosmiczny. Złote były również kostiumy aktorów, które – choć o niebanalnym, „baśniowym” fasonie – wydawało się, że bardziej ograniczały ruchy, niż pomagały w grze.
Twórcy przedstawienia postawili na wywołanie wrażenia na młodych widzach. Pojawiają się w nim więc wspomniane roboty. Aktorzy na kilka miesięcy przed premierą samodzielnie je składali, po czym uczyli się ich animowania, co nie jest łatwe i na pewno wymaga ćwiczeń i nabrania pewności. Jest wata cukrowa jako materiał, z którego formowano bohaterów spektaklu, ale aktorzy tworzą na żywo również efekty dźwiękowe – na thereminie, czyli jedynym instrumencie, na którym gra się bez dotykania go (dźwięki powstają poprzez zaburzanie pola magnetycznego; podczas koncertów używa go m.in. Jean Michel Jarre).
Spektakl jednak chwilami się zaczyna się dłużyć, a formuła, polegająca na podawaniu dużych ilości tekstu i bezpośrednich zwrotach do widowni, wyczerpywać. Na szczęście już po chwili światło na sali zapala się i aktorzy wchodzą w interakcję z publicznością – a to zachęcają do wspólnego napisania awangardowego wiersza, a to do słowotwórczej zabawy i wymyślania wyrazów na literę „n” (nadnercza, nibynóżka, nówka sztuka i wiele innych). To zdecydowanie najlepsze momenty, które wywołały ożywienie zarówno w dzieciach, jak i dorosłych, i dały aktorom szansę na zabawę improwizacją. Świetnie wypadły również wstawki wokalno-taneczne, z zasługującą na wyróżnienie za całokształt roli Anną Makowską-Kowalczyk, udanie naśladującą robotyczne ruchy do muzyki autorstwa Andrzeja Smolika – pozytywnej, rytmicznej, dobrze komponującej się z teatralną opowieścią.
Inscenizacja Bajek robotów – i zarazem powrót do tego tekstu sprzed kilkudziesięciu lat – przybliża dzieciom świat nauki i oswaja z nią, ale przede wszystkim jest dobrą zabawą i okazją do doświadczenia w teatrze czegoś nieoczywistego. Sądząc po żywiołowej reakcji widowni, cel został osiągnięty.
Agnieszka Domańska, Teatralia Trójmiasto Internetowy Magazyn „Teatralia”, numer 174/2016
Miejski Teatr Miniatura w Gdańsku
Bajki robotów
na podstawie opowiadań ze zbiorów Bajki robotów i Cyberiada Stanisława Lema
adaptacja, inscenizacja, reżyseria: Romuald-Wicza Pokojski
muzyka: Andrzej Smolik
asystent reżysera, inspicjent: Piotr Srebrowski
obsada: Wioleta Karpowicz, Anna Makowska-Kowalczyk, Piotr Srebrowski, Krystian Wieczyński
premiera: 29 maja 2016
fot. mat. teatru
Agnieszka Domańska – magister kulturoznawstwa znad morza. W Teatraliach również w roli tropicielki przecinków i podwójnych spacji. Nałogowo zaciąga się zapachem sceny. Gdańszczanka.
Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.