
Był sobie wąż. Nieco naburmuszony wąż. Daję sobie ręce uciąć, że… – sss! – głośnym syknięciem upomniałby mnie nasz tytułowy bohater, przewrażliwiony na wszelkie zwroty…
Był sobie wąż. Nieco naburmuszony wąż. Daję sobie ręce uciąć, że… – sss! – głośnym syknięciem upomniałby mnie nasz tytułowy bohater, przewrażliwiony na wszelkie zwroty…