
Alicja dorasta (ALICJA. Pod żadnym pozorem nie idź tam)
Utwór, o którym mówi się, że jest z jednej strony dla dzieci, a z drugiej dla bardzo dorosłych stał się inspiracją do stworzenia spektaklu dla młodzieży. Niczym do króliczej nory, bohaterka wpada w ciąg zdarzeń, które prowadzą ją do nieuchronnego wkroczenia w dorosłość.
Spektakl Justyny Łagowskiej jest wariacją na temat utworu Lewisa Carrolla. Twórcy zachowali większość znanych nam bohaterów, ale nadali im zupełnie nowy charakter i znaczenie, a właściwie – w większości przypadków to znaczenie im odebrali. Niewielką rolę odegra Królowa Kier czy Biały Królik, nawet Szalony Kapelusznik nie wysunie się na pierwszy plan. Ten należeć będzie przede wszystkim do Alicji, która nie jest już małą dziewczynką, tylko dorastającą kobietą.
W pierwszej scenie nad śpiącą bohaterką krążą dziwne postaci, które w sposób budzący grozę wykonują znany wszystkim dzieciom wiersz o szpaku i bocianie. Po rytualnym odśpiewaniu rymowanki znikają, a budzi się Alicja (Rozalia Mierzicka) ubrana w baśniową suknię, skonstruowaną z białych kwiatów. Błądząc w zielonej, bujnej trawie, spotyka na swej drodze różne postaci, z którymi mniej lub bardziej nie może dojść do porozumienia. Nawiązuje bliższą znajomość z Kotem (Paweł Dobek), która przeradza się w młodzieńcze zauroczenie, a nawet coś na kształt romansu. Pojawia się też na herbatce u Szalonego Kapelusznika (Wojciech Kalinowski), podczas której prowadzone są absurdalne rozmowy, a na obiad planowany jest kebab. Gąsienica (Maciej Hązła) zaopatrzony w „kołczan prawilności” próbuje namówić ją na coś, ale w zasadzie sam nie wie na co, bo w ogóle nie potrafi się wysłowić. W między czasie Alicja dorasta. Zrzuca baśniową sukienkę, pod którą kryła się klasyczna „mała czarna”. Zakłada czerwone szpilki i przenosi się na drugą stronę lustra – zajmuje miejsce na widowni.
ALICJA. Pod żadnym pozorem nie idź tam to wizualnie i dźwiękowo spójny obraz o charakterze marzenia sennego, utrzymany w klimacie filmów Davida Lyncha, które zawsze pozostawiają w widzach więcej pytań niż odpowiedzi. W centrum scenografii znajduje się bujna, zielona trawa i spektakularna suknia głównej bohaterki. Odrealnione postaci świetnie współgrają z warstwą dźwiękową spektaklu (Robert Piernikowski). Niewiele natomiast niesie ze sobą tekst i jest to najsłabszy punkt tej inscenizacji. Bohaterowie rozmawiają ze sobą dziecięcymi rymowankami, półsłówkami, parodiami utworów literackich, a nawet fragmentami hip-hopowych piosenek. Chaos panujący w dialogach ma być może zwrócić uwagę na problem z wyrażaniem myśli i komunikowaniem się z otoczeniem, zwłaszcza w okresie dorastania. Miejscami jednak odnosi się wrażenie, że tekst próbuje być na siłę dopasowany do widza w wieku gimnazjalnym, tym samym daleko odbiega od onirycznej estetyki całego spektaklu. Elementy slangu młodzieżowego czy przekleństwa są użyte w sposób bardzo przerysowany.
Stworzenie przedstawienia dla tak wymagającej publiczności jest dużym wyzwaniem, ale podstawowym i oczywistym warunkiem, jaki trzeba spełnić by dotrzeć do odbiorcy 15+ jest zdobycie jego uwagi. I chociaż strona wizualna i dźwiękowa prezentuje się bardzo atrakcyjnie, to gdy dołożyć do niej masę dziecięcych rymowanek, kilka „brzydkich słów”, gier słownych i powtórzeń, wyjdzie z tego spektakl, którego młodzież nie zrozumie, a dorośli nie będą chcieli zrozumieć. Dorosła Alicja okazuje się zdecydowanie mniej interesująca niż jej pierwowzór, który już od ponad stu lat pobudza wyobraźnię wszystkich pokoleń.
Agata Wlazło, Teatralia Łódź Internetowy Magazyn „Teatralia, numer 176/2016
VI Międzynarodowy Festiwal Teatralna Karuzela, 31 maja – 6 czerwca 2016, Łódź
Teatr im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie
Michał Kmiecik
ALICJA. Pod żadnym pozorem nie idź tam
inspirowany powieścią Lewisa Carrolla
reżyseria i scenografia: Justyna Łagowska
muzyka: Robert Piernikowski
asystent scenografa: Katarzyna Jeznach
konsultacje pedagogiczne: Agnieszka Szymańska
występują: Katarzyna Kalinowska, Rozalia Mierzicka (gościnnie), Anna Pijanowska/Dominika Lichy (gościnnie), Michalina Rodak, Iwona Sapa, Paweł Dobek
Bogdan Ferenc, Maciej Hązła, Wojciech Kalinowski, Wojciech Siedlecki
premiera: 27 czerwca 2015
fot. mat.teatru
Agata Wlazło (ur. 1987) – absolwentka filologii polskiej i produkcji teatralnej. Z „Teatraliami” związana od 2010 roku. Niepoprawna miłośniczka dramatu współczesnego. Szczególne interesują ją przedstawiciele nurtu in-yer-face oraz teatr absurdu.
Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.